Oj tą ramkę robiłam bardzo długo. I mogę z czystym sumieniem napisać, że to jest jedna z prac taka z "przygodami" :)
Zaczęło się od zrobienia zdjęć cudownemu maluszkowi. Czapy mam, aparat też = akcja szybka, robimy.
Zdjęcia wyszły bajeczne, cudowne, słodkie.
Kilka ujęć po powrocie do domu - dosłownie trzy szybko wrzuciłam na maila, by wysłać do zaprzyjaźnionej drukarni. I plan był, że taka ramka powstanie. W drukarni zagubili zdjęcia. Rozeszło się po kościach. Ja sobie kompletowałam materiały. I przyszedł ten moment, gdy trzeba mieć gotowe zdjęcia a tu zonk nigdzie na dysku zdjęć nie ma :( Zniknęły jak nigdy, plus jeszcze kilka innych dat. Zdjęć nie odzyskaliśmy już nigdy. W sumie nie wiadomo jak to się stało.
Ja zrozpaczona bo minęło tyle miesięcy - maluszek już nigdy maluszkiem nie będzie tylko młodym paniczykiem.
I nagle ta myśl, że je mam na mailu. Choć kilka co to je słałam do punktu foto. Szukanie w poczcie i są. Całe trzy a w takiej chwili to aż TRZY!!! :D
Zdjęcia wywołałam w różnych rozmiarach, by sobie dobrać odpowiednio (teraz mam aż nadmiar :)) i zaczęłam kombinować z całą kompozycją.
Jest niebiesko, chłopięco, miłośnie:
Grafiki od Janet - chłopczyk i mycha Beatrix Potter z maluszkiem ukryta za szkłem.
Napis cieniowany tuszami, poglossowany. Do tego dużo brokatu i gesso. wykrojnik z Craft Passion i bodziakowe pranie :)
Ramkę zgłaszam na wyzwania:
- Digital Paper by Janet "It's a man's world" - tu nawet nie trzeba pisać dlaczego :)
- Skarbnicy Pomysłów "Praca ze zdjęciem" - zdjęcie jest :)
- Art-Piaskownicy "Serce" - praca z sercami i od serca
Zdjęcia z nart, gokartów i Muzeum Minerałów wrzuciłam na FB. Kto ma mnie w znajomych miał szansę obejrzeć. Niestety szaleje za bardzo ten wirtualny świat. dlatego z gór wrzucam tylko jedno zdjęcie na prośbę moich łobuziaków. Zrobione po 2h jeżdżenia na nartach i świeżych opadach śniegu. Ferajna wymęczyła się na śniegu i byłam pewna, że będą chcieli wracać na obiad a tu niespodzianka - byli tak stęsknieni mokrego śniegu i możliwości lepienia bałwana, że pomimo deszczu, który wtedy zaczął padać niezmordowanie lepiliśmy bałwana. Nie mając niczego na stoku mama pobiegła w krzaczory i wykopała z ziemi patyka, z którego powstały ręce, oczy, nos i usta. grunt to dobra improwizacja. Nie chcieli odejść od niego, całą sesję musiałam im zrobić. Na sam koniec 5 minut śnieżek i mokrzy ale zadowoleni wróciliśmy do dziadków. Wszystko musieliśmy suszyć. Na drugi dzień bałwana nie było :( Deszcz go roztopił. Za to spadło więcej śniegu i warunki na stokach były najlepsze ze wszystkich dni :) Coś za coś :)
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne :) Zapraszam do siebie na candy http://www.mamaszyjezosi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiękne :) Zapraszam do siebie na candy http://www.mamaszyjezosi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiękne :) Zapraszam do siebie na candy http://www.mamaszyjezosi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńhmm cos bloger zwariował? jeden komentarz, dodaj a tu razy trzy....
Usuńdziękuję ślicznie
w candy wezmę udział z wielką chęcia. mamy w rodzinie takiego chłopięcego maluszka :)
Jaka wspaniała jest i do tego ten bobasek : )
OdpowiedzUsuńJaka wspaniała jest i do tego ten bobasek : )
OdpowiedzUsuńdzięki Sylwia :*
Usuńśliczna rameczka! Całe szczęście że jednak udało Ci się odzyskać zdjęcia. Zima bez bałwana się nie liczy hehe. Rewelacyjny bałwan, a miny dzieciaczków mówią wszystko;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Beatko:)
Aniu dziękuję ślicznie :*
Usuńoj to fakt ich miny bezcenne pokazały że mimo warunków oni szczęśliwi :)
Jest zima - musi być bałwan ;).
OdpowiedzUsuńA rameczka jest fantastyczna!
dziękuję
Usuńmusi -obowiązkowo :)
Świetna rameczka :)
OdpowiedzUsuńGosiu dziękuję
UsuńFajna praca:D
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuje za udział w wyzwaniu "Męski świat" na blogu Digital Paper:)
Pozdrawiam serdecznie, Paulina
Cudowna ramka.Dodatki,kolor super.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna rameczka!
OdpowiedzUsuńjejciu jak sliczna !
OdpowiedzUsuńSuperowa rameczka. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrocza praca ;)
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny !!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie rameczki, Twoja jest cudna. Dziękuje za udział w wyzwaniu Art-Piaskownicy. Pozdrawiam Daga DT
OdpowiedzUsuńRamka piękna :)) W czasach gdy śnieg to rarytas takiej okazji lepienia bałwana nie można przegapić! Dziękujemy z udział w zabawie Klubu Twórczych Mam :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ramka, a na zdjęciu uroczy słodziak :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Skarbnicy Pomysłów :)
Urocza ramka. Zdjęcia są cudne, dobrze że miałaś je na mailu. Straciłam bardzo dużo danych w zeszłym roku jak spalił mi się dysk w komputerze, także nie zazdroszczę utraty zdjęć. Pozdrawiam i dzięki za zgłoszenie do Art-Piaskownicy :)
OdpowiedzUsuńŚliczna rameczka :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na ramkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Skarbnicy Pomysłów
Świetna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Skarbnicy Pomysłów :)
Cudny upominek!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w wyzwaniu Skarbnicy Pomysłów :) Powodzenia!
dziękuję pięknie za tyle miłych słów !
OdpowiedzUsuń“Kubuś Puchatek” Milne Alan Alexander
OdpowiedzUsuń“Czasami kogoś lubi się zbyt mocno Prosiaczku. I to się nazywa Miłość”.
dziękuję za udział w wyzwaniu AP Ki :)
Digital Paper dziękuje za wzięcie udziału w wyzwaniu :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca!
♥♥♥