Ostatnio wzięłam się troszkę do roboty i staram się choć co kilka dni posiedzieć nad robótkami. Zostawiam wtedy prasowanie czy inne domowe zajęcia i działam. Powstały kolczyki, z którymi miałam niezłą zabawę - w trakcie kończenia drugiego zorientowałam się, że pomyliłam sznurki i zrobiłam kolczyk turkusowo - granatowy :) Zdarza się. Szybko powstał nowy. Po krótkim namyśle postanowiłam je wydłużyć górą. Teraz jeszcze wisiorek na dokładkę.
materiały: onyksy, japońskie koraliki TOHO, turkusy
Tu zdjęcie z tych "znajdź różnicę"- chyba sutaszowanie w środku nocy to nie najlepszy pomysł :D
A na koniec pokażę Wam zdjęcia z wystawy budowli z klocków LEGO - oglądania było na kilka minut ale ferajna nie chciała stamtąd wyjść - szczególnie Z, która biegała pomiędzy gablotami z pociągami, księżniczkami i lego friends :)
Pozdrawiam serdecznie.
A ja uciekam - wisior i drugi miętowy kolczyk czekają :)
ŚLICZNE SĄ TE KOLCZYKI!!!
OdpowiedzUsuńCudne obie pary, chociaż te pierwsze bardziej przyciągają moje oko :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe kolczyki :) cudne :)
OdpowiedzUsuńBoskie kolczyki!:)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w mojej zabawie :)
Bardzo ładne prace tworzysz. Sutasz kocham miłością ogromną więc tym bardziej się nim zachwycam :)
Życzę szczęścia w zabawie. W razie czego będziemy w kontakcie :)
Pozdrawiam
http://mirosek.blogspot.com/
,ślicznie :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki- forma i kolory idealne! a legowej wystawy moich też nie można by wołami wyciągnąć- uwielbiają!!
OdpowiedzUsuńprześliczne są kolczyki :) a co do sutaszowania nocą ;) też czasem mam wpadki ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję wszystkim
OdpowiedzUsuń