W ostatnią sobotę miałam przyjemność uczestniczyć wraz z F w warsztatach prowadzonych przez Gosię Salamon ze Scrap Butiku. Warsztaty miały nauczyć mnie i młodego jak robić te warstwy w sławnych lalach. I faktycznie dowiedziałam się wielu nowych rzeczach, zakochałam w kilku produktach i generalnie tylko szukam co i gdzie zdobyć w dobrych cenach :) Szaleństwo.
Jak doliczę do tego chroniczny obecnie brak czasu to możecie sobie wyobrazić, że idzie to wszystko bardzo powoli. Po przyszłym weekendzie troszkę będzie spokojniej. Miejmy nadzieję.
A dziś pokażę tylko moje i F dzieła zrobione podczas kursu
Zdjęcia częściowo moje z komórki a część podkradam od Gośki
Było super - teraz można działać dalej w temacie :)
Póki co mam dwie pary sutaszowych kolczyków do pokazania (tzn jedne są na wymiankę więc pokażę jak dotrą na miejsce...), pokończyłam jakieś drobne bransoletkowe zamówienia a teraz biorę się za bordowy komplet sutaszowy. Potem ślubny mnie czeka.
Pozdrawiam serdecznie
przepiękne:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się dokształcasz na warsztatach, tak można poznać nowych ludzi i dużo się nauczyć :) I już widać efekty - bardzo ładne kartki :)
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny
OdpowiedzUsuńSandrynko- czekam na dwie rzeczy i biore sie do roboty sama wiesz za co :)
śliczna !
OdpowiedzUsuńdzięki
OdpowiedzUsuń