Dziękuję za wszystkie miłe słowa pod ostatnim postem z suwakową broszka. Aż nie spodziewałam się na nią takiego odzewu :)
Dziś trochę powrotu do dawnych prac. Dokładnie praca wylepiona wieku temu, odłożona i tak sobie czekała na wykończenie. Wisiorek z kwiatuszkiem art clayowym. Drobinka co myślę widać po zdjęciach. Na środku czerwona cyrkonia.
Cały wisiorek ma 2cm z małym hakiem. Całość od podstaw wylepiona ręcznie, wypalona, zaoksydowana i przetarta.
Jak widać sezon mydełkowy rozpoczęłam na nowo i narobiłam cynamonowych mydełek i kilka żółtych toaletowych. Pewnie w następnym poście nowy kształt mydełek :)
I dodam taką bransoletkę, która czekała na zdjęcie już prawie miesiąc. Charmsy to okularki i kulka onyksu z perłami Keishi.
To jeszcze kilka migawek z wyspy kwiatów Mainau na jeziorze bodeńskim.
(photo by Filip :) pierwsze cztery)
To tyle na dziś idę kończyć komplecik dla młodej damy do pokazania w następnym poście :)
Dziś trochę powrotu do dawnych prac. Dokładnie praca wylepiona wieku temu, odłożona i tak sobie czekała na wykończenie. Wisiorek z kwiatuszkiem art clayowym. Drobinka co myślę widać po zdjęciach. Na środku czerwona cyrkonia.
Cały wisiorek ma 2cm z małym hakiem. Całość od podstaw wylepiona ręcznie, wypalona, zaoksydowana i przetarta.
Jak widać sezon mydełkowy rozpoczęłam na nowo i narobiłam cynamonowych mydełek i kilka żółtych toaletowych. Pewnie w następnym poście nowy kształt mydełek :)
I dodam taką bransoletkę, która czekała na zdjęcie już prawie miesiąc. Charmsy to okularki i kulka onyksu z perłami Keishi.
To jeszcze kilka migawek z wyspy kwiatów Mainau na jeziorze bodeńskim.
(photo by Filip :) pierwsze cztery)
To tyle na dziś idę kończyć komplecik dla młodej damy do pokazania w następnym poście :)
Wyspa Mainau to moje ulubione miejsce.Ogromnie się wprawdzie zmęczyłam dreptaniem po niej, ale warto było.A w motylarium to nawet jeden z motyli upodobał sobie moje ramię i wcale nie chciał odlecieć.Czy były tym razem wraki samochodów "robiące" za doniczki? Bardzo mi się ten pomysł spodobał.Bardzo a bardzo wszystko mi się podobało.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
to autek nie widzialam :( ale ogolnie bylo fajnie ale bardzo bardzo duzo ludzi. mnie te tlumy wykonczyly psychicznie :(
UsuńAle motyli "nałapaliście" ojoj :)))
OdpowiedzUsuńSame cuda - wiesz, że ja będę teraz po kilka razy dziennie "czekała" hihihi
No nic ♥
Warto przecież. Mydełko przepiękne!!!
Kwiatek też, ale mydełko jest niesamowite...
p.s. ale, że posiadasz "mój" ulubiony Justynkowy naszyjnik - to Ci zazdraszczam z całego serca - i niech się dobrze NOSI :))) Jest cudny ♥
Usuńnie dziwie sie :P
Usuńwpadaj wpadaj :) to te mydelka wysle Ci dla najgorliwszego "komentatora" :D
Usuńhahaha :)))
Usuńto jest realne, znając moje "gadulstwo" hihihi
Oj to ja chyba zacznę konkurować z Maryś, bo mydełka są cuuuudowne :))) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń:) pozdrawiam
UsuńChciałam powiedzieć,ze te mydełka u mnie pachną. Wisiorek świetny. Ja też będę często wpadać!
OdpowiedzUsuń:) wpadaj wpadaj
Usuńmydełka piękne i pachnące...wisiorek bardzo ładny a fotki Fifka super...zdolniacha mały...
OdpowiedzUsuńdzieki ciotka
UsuńNo nie jakie cudne mydełka :DDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńBransoletka prześliczna :)
dzieki Aniu
Usuńno i masz :) czasu ma mało, a tworzy i zwiedza :)
OdpowiedzUsuńwisiorek cudny, mydełka - marzenie, bransoletka - śliczna :) no i te motyle... :)
zwiedza tylko w wekendy :( i tylko w te, ktore mezus ma wolne ale zawsze cos. a z tworzeniem wszystko zalezy do dzieciow - jak daja to tworze ile wlezie :P
Usuńprzepiekny wisiorek
OdpowiedzUsuńdzieki
UsuńBeatko, nikt nie uwierzy, ze masz dwu urwisów i niemowle przy piersi- tworzysz i tworzysz, a co jedno to piekniejsze♥
OdpowiedzUsuń:) dzieki Justynko - fakt faktem myslalam,ze bedzie moje tempo duzo wolniejsze przy maluchach ale jakos daje rade :) choc bez bicia przyznaje,ze czesto zasypiam z nimi wieczorem ze zmeczenia :)
Usuńdziekuje za wszystkie przemile komentarze
OdpowiedzUsuńKwiaty, motyle... pięknie. A mydełka, przez monitor czuję ich zapach:))
OdpowiedzUsuńBeatko, Ty masz energii za trzech!! Jak Ty dajesz radę tyle zrobić? Ja jedną lalę męczę 2 tygodnie, a Ty ciągle masz coś nowego do pokazania. Jesteś moją idolką!
OdpowiedzUsuń