Szczerze to w ostatnich dniach Mikołaj do mnie zawitał a szczególnie miło bo niecałkowicie spodziewany :)
Po pierwsze komplecik sutaszowy, jaki pokazywałam ostatnio na blogu TU i TU był prezentem wymiankowym dla Dosiak. Dorotka zrobiła dla Zuzy cudowny komin z uszkami miśka. Jest poprostu uroczy :) A sowy jakie robi Dorota zapierają dech w piersiach...
Cuda, jakie dostałam od Doroty:
I co poleciało do niej:
Dziękuję jeszcze raz za wymiankę i prezent Zuzkowy. Napewno będzie zachwycona :)
W piątek dotarła paczuszka z wygraną z mini candy u Oli z Home on the hill. Dziewczyny stworzyły cudowny świąteczny katalog z produktami moich ulubionych firm. A takie cuda znalazły się w mojej paczce:
Olu dziękuję Ci i za prezenty i za to, że poprostu jesteś.
Przyfrunęła jeszcze do mnie paczuszka niespodzianka od Anstahe. Danusiu jesteś wielka i kochana. O transferach marzyłam od dawna (szczególnie o własnym woreczku) - dziękuję Ci ślicznie. Na szczęście paczka niespodzianka dla Danusi pięć minut przed odebraniem jej paczki pofrunęła do niej (powiedzmy z mniejszą lub większą niespodzianką:)) liczę, że zaskoczę ją (chciałam napisać co ale to ta mniejsza niespodzianka dla niej :D) jakie tym razem jej wysłałam :)
Danusiu ślicznie dziękuję. Same cuda. A bombki już wiszą na choince.
Pozdrawiam serdecznie zaglądaczy :)
Zdrowych, spokojnych i prawdziwie rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia!
OdpowiedzUsuńMadziu dziękuję, wzajemnie i karteczka prześliczna - dziękuję :)
OdpowiedzUsuńFajna wymiana a prezenty z candy super. A co do Danusi to zawsze potrafi mile zaskoczyć :)
OdpowiedzUsuń