U nas pogoda bardzo słoneczna, czasami nawet za bardzo :) Okolice nadal poznajemy - w niedzielę wybyliśmy do parku dla zwierząt górskich, co było niesamowitym przeżyciem. Jak tylko zgram zdjęcia to umieszczę jakieś, bo był cały długi zakątek gdzie muflony, jelonki i sarenki podchodziły do Ciebie i chodziły wokół Ciebie a ty mogłeś zakupić specjalne jedzonko za całe 2fr. dla nich i dawać im je prosto z ręki. Był moment jak karmiliśmy, że coś mi zasapało do ucha i odwracam się myśląc, że to jakieś dziecko zagląda przez ramię jak jedzą a to duży muflon oparł się o mnie licząc, że coś też mu wpadnie :D wrażenie super. A żeby było milej na koniec znalazłam 2fr. na drodze więc jedzonko sarenkowo-muflonowe się zwróciło :P Dzieciakom też się podobało. A potem wjechaliśmy kolejką zębatą na górę Rigi (~1875m.n.p.m.) widok wspaniały. Zakochałam się :)
Pokazuję dziś kolejny tworek przedwyjazdowy. Już był dawno zrobiony ale stale coś wypadało, że nie mogłam go pokazać - to zdjęcia nie wyszły, a to bateria padła akurat przy nim, a to coś się doczepiło i nie zauważyłam i obfotografowałam itd. Dziś w końcu mogę pokazać.
Wisiorek z dużym onyksem i małymi kulkami onyksowymi, perełkami naturalnymi, perłami Keishi i kryształkami Swarovskiego. Kuleczki wypalane palnikiem, całość pokręcona i przestrzenna.
I na koniec wzór bransoletki już znany ale taka trochę w innych kolorkach. Robiłam takie supełkowe bransoletki - znalazłam chyba ze trzy różne wzory i sama nie wiem, który najlepszy. Tu padło na taki. Kryształek Swarovskiego trochę większy i oczywiście konik morski. Póki co zabrakło dostępu do innych wzorów zawieszek :(
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny, miłe słowa w komentarzach i dołączanie do grona obserwatorów. Jest to niezwykle miłe.
Pokazuję dziś kolejny tworek przedwyjazdowy. Już był dawno zrobiony ale stale coś wypadało, że nie mogłam go pokazać - to zdjęcia nie wyszły, a to bateria padła akurat przy nim, a to coś się doczepiło i nie zauważyłam i obfotografowałam itd. Dziś w końcu mogę pokazać.
Wisiorek z dużym onyksem i małymi kulkami onyksowymi, perełkami naturalnymi, perłami Keishi i kryształkami Swarovskiego. Kuleczki wypalane palnikiem, całość pokręcona i przestrzenna.
I na koniec wzór bransoletki już znany ale taka trochę w innych kolorkach. Robiłam takie supełkowe bransoletki - znalazłam chyba ze trzy różne wzory i sama nie wiem, który najlepszy. Tu padło na taki. Kryształek Swarovskiego trochę większy i oczywiście konik morski. Póki co zabrakło dostępu do innych wzorów zawieszek :(
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny, miłe słowa w komentarzach i dołączanie do grona obserwatorów. Jest to niezwykle miłe.
Bardzo ładny wisiorek. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten wisiorek ,cudowny jest :)
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia z parku zwierząt :))
Jak widać byłam tu wcześniej i zawsze zaglądam :) Dzięki za komencik i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń