niedziela, 16 marca 2014

Jest taki dzień...

niby dzień jak zawsze ale...

Zacznę od tego, że magnoliowe stemple zafascynowały mnie w kwestii pewnego projektu. Marzył mi się notes na teksty mojej ferajny (zapisuję je w miarę skrzętnie bo uważam, że to coś co nam ucieka a jest indywidualne i będzie fajną pamiątką już jak dziecko podrośnie). Tak czy inaczej wyobrażałam sobie taki oddzielny zeszycik z ich tekstami, słówkami. I koniecznie musiał być z magnolią. Nie było okazji na wymiankę, więc począł w głowie kiełkować pomysł, że jak to ja sobie nie poradzę - no ba. Ale uwierzcie brak czasu, inne zobowiązania, może też za mała wiedza co i jak powodowały, że ten projekt odkładałam na później pisząc w innym miejscu teksty (żeby nie zaginęły). Aż wreszcie mobilizacja i jest taki dzień kiedy mój własny notesik na słowa moich łobuziaków jest gotowy.



Waham się jeszcze czy nie podzielić go i oddzielnie zapisywać teksty dziecioli (tak, że każde będzie miało swoją część).







Chłopakom spodobał się bardzo, więc ja dumna jestem :)

 My wróciliśmy, ogarniamy się od tygodnia w domku i możecie wierzyć łatwo nie jest. Cały dom i obowiązki trzeba przywrócić do normalności. Pralka chodzi codziennie, do tego odkurzanie, sprzątanie etc. Widzę powoli światełko w tunelu :)

Przed wyjazdem mieliśmy małą imprezkę z okazji 5 urodzin Sz :) Upiekłam tort i się nim chwalę...





Ferajna przed imprezką odwiedziła z Tatą muzeum mamutów ( i byli na pochodzie - zdjęcia były wcześniej)




Na koniec trochę prywaty - kto dotarł? :)

Po pierwsze przybyła do mnie paczuszka od Kamili z bloga Manufaktura Pomysłów - wszystko dotarło i szuka swojego miejsca w domku. W kuchni marzyła mi się tablica, więc napewno znajdzie ona szybko swoje miejsce. Dziękuję ślicznie jeszcze raz :)


Muszę, poprostu muszę bo uwielbiam ten sklep. Już dawno zamówiłam sobie u Gośki z Wymarzonego wnętrza chlebaczek, który był na mojej liście marzeń. Jeszcze w grudniu odłożyłam sobie na niego pieniążki i grzecznie czekałam. Potem nasz wyjazd opóźnił jego odbiór. I wreszcie mam, swój własny (he he teraz choruję na mniejszy - czerwony ? :)). Ale poprostu muszę pokazać, jak Gosia zapakowała mi taki ktoś mógłby powiedzieć ot co zwykły kawałek metalu - nie dość, że każde zamówienie jest indywidualnie, z sercem traktowane to w pakowanie wkłada ona już dosłownie całą siebie. Jak jej nie lubić??? 


Mam do odsprzedania nówka sztuka taki słoik w dobrej cenie - zakupiony na organizowanie chrzcin Z. Jak ktoś ma ochotę to na priva niech się odzywa :)



Pozdrawiam serdecznie zaglądaczy a na blogach Waszych mam nadzieję pobuszować lada dzień :)

7 komentarzy:

  1. Cudny pomysł! Piękny zeszyt :-)

    P.S. Ja też zapisuję ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. torcik super, muzeum ciekawe, notes rewelacja a słoiczek mogę przygarnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystko pieknie, ale mnie najbardziej zachwycił tort!! zdradź sekret- jest obłożony dookoła batonikami???
    wygląda odjazdowo!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. o wow, zabawa rewelacyjna po prostu! chlebak - też moje marzenie... słoiki piękne, wszystko mi się podoba i tyle:)
    zapraszam na moje groszkowo-motylkowe candy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny pomysł na "pamiętnik" i cudne wykonanie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że tablica znalazła nowy domek:-)
    dziękuję za małe podpowiedzi :-)
    miłego dnia:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki pamiętnik będzie wspaniałą pamiątka,zwłaszcza za np kilkanaście lat .....

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony komentarz.

Karteczka komunijna dla dziewczynki dla Miszmasz Papierowy

 Hej wszystkim! Dzisiaj pokazuję karteczkę komunijną dla dziewczynki. Tekturki od Miszmasz Papierowy pięknie się na niej wkomponowały. Miłeg...