Ale cóż zrobić jak zwyczajnie muszę no muszę się pochwalić jakie wspaniałości podostawaliśmy w ostatnim czasie :)
Zacznę od kolejnej wymianki - tym razem z Gosią z Innomanii. Żebyście wiedziały jaka to żywa wymianka była. Zaczęło się od tego, że u Gośki na blogu zobaczyłam post z takim cudem:
napisałam pod postem, że byłaby w sam raz dla wówczas dwutygodniowej Zuzki. I dostałam chyba nawet tego samego dnia maila w stylu "mówisz i masz". Możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie, że ktoś o zdrowych zmysłach chce takie cudo oddać dla mojej małej :) Normalnie pełnia radości. Skakałam w górę i wysyłałam maile z linkami po znajomych, że moja ci ona będzie.
Ale ale od słowa do słowa bo nie chciałam, żeby Gosia za free mi oddała Alice dogadałyśmy wymiankę. Ta i to była trudniejsza część całej naszej przygody bo zdecydowanie Małgosi jest takie, że stale zmieniała zdanie albo wręcz nie umiała się zdecydować. Słuchajcie śmiałam się z tego niemiłosiernie (wiem wiem jestem okropna) ale przyznacie, że mogło być zabawnie. Aż w końcu stanęło na bransoletce plecionej czerwonej z tego posta
i na wisiorku z grafiką ale także z zegarkiem
wisiorek zrobiłam podobny jak ten
ale, że nam z Gosią tak dobrze się rozmawiało nocami po uśpieniu dzieci to postanowiłam temu niezdecydowańcowi sprezentować jeszcze kolczyki z grafiką z taka panienką jak na wisiorku zegarka. Całość wyszła tak (zdjęcia pożyczone):
Jak widać dorzuciłam jeszcze dinusiowe mydełka i zegarek na bransoletce z kryształkami czerwonymi swarovskiego.
Ale Gosia kochana też nas dodatkowo obdarowała :
- ja dostałam frywolitkową bransoletkę
- chłopcy poduchy stwory potwory (choć oni twierdzą, że to smoki:P)
Dziękuję Małgosiu - mam wielką chrapkę na kolczyki do kompletu do bransoletki :P zrobisz mi?
Ale to nie koniec oj nie :D
Poprosiłam naszą Anię z Aninkowa, żeby uszyła mi kosmetyczkę majciochy najmniejszą jaką da radę i drugą dla siorki, żeby była zabawnym prezentem na wieczór panieński (he he i tak nie mogłam być choć nie wiem czy młoda by mnie zaprosiła :)) więc później dałam w niej gotowy naszyjnik ślubny i ozdobę na włosy. Śmieszna oprawa ważnych w tym dniu rzeczy.
Niektórzy widzieli kosmetyczki u Ani na blogu TU
Ania dołożyła mi jeszcze kwiatowe majciochy - będę miała dla kogoś w prezencie, rybki dla chłopaków (już kupiłam im markery, żeby moje rybki mogły rysować kolorowe łuski rybkom) i śmieszne cuś dla Zuzy - bajecznie kolorowa zabawka przyciąga wzrok malucha a wystające elementy kuszą do łapania. Aniu super pomysł ! Dziękuję.
Dla Anki jeszcze nic nie zrobiłam - wszystko nabiera mocy ustawowej :) ale za to mam torbę ciuchów dla kobitek w ciąży odłożoną w tym rzeczy z metkami bo przez wyjazd nie dotarły :) A kolczyki niedługo porobię tylko najpierw wisiorek sutaszowy zaległy z wcześniejszej wymianki mi wisi (jak będą zdjęcia to jeszcze będę się chwalić).
Powinnam pochwalić się jeszcze dodatkowymi prezentami od Oli - torebeczka i ala szalik na guziczek dla małej. Dzięki Olu za te cudności.
Pochwalę się jeszcze wygranym candy w Przytulisiach - śliczna krówka, którą mała uwielbia tarmosić i broszka kotek (delikatna i śliczna). Zajrzyjcie bo Basia robi cudowne rzeczy a ilość przerobowa w jej wykonaniu to jakieś mistrzostwo świata. Ja nie wiem jak ona to robi mając małego brzdąca w domku.
Dziękuję raz jeszcze wszystkim i pozdrawiam. Wytrwał ktoś do końca? :)
Zacznę od kolejnej wymianki - tym razem z Gosią z Innomanii. Żebyście wiedziały jaka to żywa wymianka była. Zaczęło się od tego, że u Gośki na blogu zobaczyłam post z takim cudem:
napisałam pod postem, że byłaby w sam raz dla wówczas dwutygodniowej Zuzki. I dostałam chyba nawet tego samego dnia maila w stylu "mówisz i masz". Możecie sobie wyobrazić moje zdziwienie, że ktoś o zdrowych zmysłach chce takie cudo oddać dla mojej małej :) Normalnie pełnia radości. Skakałam w górę i wysyłałam maile z linkami po znajomych, że moja ci ona będzie.
Ale ale od słowa do słowa bo nie chciałam, żeby Gosia za free mi oddała Alice dogadałyśmy wymiankę. Ta i to była trudniejsza część całej naszej przygody bo zdecydowanie Małgosi jest takie, że stale zmieniała zdanie albo wręcz nie umiała się zdecydować. Słuchajcie śmiałam się z tego niemiłosiernie (wiem wiem jestem okropna) ale przyznacie, że mogło być zabawnie. Aż w końcu stanęło na bransoletce plecionej czerwonej z tego posta
i na wisiorku z grafiką ale także z zegarkiem
wisiorek zrobiłam podobny jak ten
ale, że nam z Gosią tak dobrze się rozmawiało nocami po uśpieniu dzieci to postanowiłam temu niezdecydowańcowi sprezentować jeszcze kolczyki z grafiką z taka panienką jak na wisiorku zegarka. Całość wyszła tak (zdjęcia pożyczone):
Ale Gosia kochana też nas dodatkowo obdarowała :
- ja dostałam frywolitkową bransoletkę
- chłopcy poduchy stwory potwory (choć oni twierdzą, że to smoki:P)
Dziękuję Małgosiu - mam wielką chrapkę na kolczyki do kompletu do bransoletki :P zrobisz mi?
Ale to nie koniec oj nie :D
Poprosiłam naszą Anię z Aninkowa, żeby uszyła mi kosmetyczkę majciochy najmniejszą jaką da radę i drugą dla siorki, żeby była zabawnym prezentem na wieczór panieński (he he i tak nie mogłam być choć nie wiem czy młoda by mnie zaprosiła :)) więc później dałam w niej gotowy naszyjnik ślubny i ozdobę na włosy. Śmieszna oprawa ważnych w tym dniu rzeczy.
Niektórzy widzieli kosmetyczki u Ani na blogu TU
Ania dołożyła mi jeszcze kwiatowe majciochy - będę miała dla kogoś w prezencie, rybki dla chłopaków (już kupiłam im markery, żeby moje rybki mogły rysować kolorowe łuski rybkom) i śmieszne cuś dla Zuzy - bajecznie kolorowa zabawka przyciąga wzrok malucha a wystające elementy kuszą do łapania. Aniu super pomysł ! Dziękuję.
Dla Anki jeszcze nic nie zrobiłam - wszystko nabiera mocy ustawowej :) ale za to mam torbę ciuchów dla kobitek w ciąży odłożoną w tym rzeczy z metkami bo przez wyjazd nie dotarły :) A kolczyki niedługo porobię tylko najpierw wisiorek sutaszowy zaległy z wcześniejszej wymianki mi wisi (jak będą zdjęcia to jeszcze będę się chwalić).
Powinnam pochwalić się jeszcze dodatkowymi prezentami od Oli - torebeczka i ala szalik na guziczek dla małej. Dzięki Olu za te cudności.
Pochwalę się jeszcze wygranym candy w Przytulisiach - śliczna krówka, którą mała uwielbia tarmosić i broszka kotek (delikatna i śliczna). Zajrzyjcie bo Basia robi cudowne rzeczy a ilość przerobowa w jej wykonaniu to jakieś mistrzostwo świata. Ja nie wiem jak ona to robi mając małego brzdąca w domku.
Dziękuję raz jeszcze wszystkim i pozdrawiam. Wytrwał ktoś do końca? :)
Tyle u Ciebie cudowności, ze oczy nacieszyc niemoge
OdpowiedzUsuńŚlicznie Zuzia śpi, jak anioł:)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy dostałaś. Piękne wysłałaś :)
Bardzo dziękuję za odłożone ciążówki :D fajnie!
Dziękuję kochanie :*
Wspaniałe prezenty dostałaś i super prace wysłałaś.
OdpowiedzUsuńalez sie obłowiłaś! piekne wymianki, a Krówka z candy po prostu cudna i przesłodka!
OdpowiedzUsuńbuziolki dla całej ekipy♥
Może i wada ale jaka przyjemna dla oka:)
OdpowiedzUsuńHaha... się uśmiałam...:) Ale jak miałam się zdecydować kiedy za każdym razem podsuwałaś mi tak cudowne rzeczy do "akceptacji" ?
OdpowiedzUsuńMiło mi, że wszystko się podobało a... kolczyki zrobię oczywiście. Jakże by mogło być inaczej... :P
Buziole:*
he he bede miala kolczyki :P
Usuńbuziaki
ufffffffff...dotrwałam do końca...superowa ta lala dla Zuzi a kosmetyczki śmieszne...pozdrówki...
OdpowiedzUsuńśmieszne to jakoś przykro brzmi :(
UsuńAniu mysle,ze Kasi chodzilo o ksztalt,ze taki smieszny majtkowy, nietypowy :P
UsuńZ przyjemnością wytrwałam do końca :)Piękności az miło pooglądac :))
OdpowiedzUsuńJa też barwiłam pastelami ale czytałam że farbami też fajnie wychodzi :)
OdpowiedzUsuńdzieki dziewczyny
Usuńno wlasnie tez tak slyszalam dzieki :P
UsuńAj tam wada ;) Śliczne rzeczy pokazujesz, więc taka duża wada to to nie jest. A córeczka Twoja jest moją imienniczką, dopiero się teraz kapnęłam :):)
OdpowiedzUsuńja wytrwałam i nie żałuję:-) naoglądałam się chociaż cudnych rzeczy na zdjęciach;-P
OdpowiedzUsuńkot boski;)ukradł moje serce;)
OdpowiedzUsuń