Nie jestem fanem tego święta bo niby dlaczego tylko w ten dzień mamy wyrażać miłość? Ukochana osoba powinna czuć się kochana zawsze...
Ale wpisując się w okoliczności porobiłam kilka drobiazgów pasujących do tematyki i tak powstały bransoletki
- makramowa z sercami
- czerwony koral z pozłacanym piórkiem dla kumpeli
- szary jadeit ze srebrnym serduszkiem dla chrzestnej Zuz
Jeszcze jedną, zupełnie w nowym stylu zaczęłam ale niestety ciężka nocka z Z nie pozwoliła na finiszowanie. Może dziś się uda. Kilka nowych czeka na skończenie a kilka na sfotografowanie. Mam nadzieję, że lada dzień wezmę się za sutaszowanie bo wiszę dwie bransoletki. Pozdrawiam serdecznie.
Ale wpisując się w okoliczności porobiłam kilka drobiazgów pasujących do tematyki i tak powstały bransoletki
- makramowa z sercami
- czerwony koral z pozłacanym piórkiem dla kumpeli
- szary jadeit ze srebrnym serduszkiem dla chrzestnej Zuz
ale cudeńka zrobiłaś...ta szara jest Boska...normalnie jak dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńBeatko fajne bransoletki,a ta pierwsza pleciona-przepiękna!!!!!
OdpowiedzUsuńśliczne!
OdpowiedzUsuńa ja lubię walentynki- dodatkowy powód by robić sobie przyjemności i prezenty!
Piękne bransoletki :-) zajrzyj do mnie w wolnej chwili, pozdrawiam i miłego dnia życzę :-)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
dziękuję ślicznie dziewczyny :)
OdpowiedzUsuń