środa, 27 lipca 2016

Toruń z dziećmi :)

Wakacje w pełni. W tym roku postanowiłam na ile będą możliwości i siły pokazać ferajnie trochę Polski, ciekawe miasta, stare zamki, nietypowe wystawy. I tak oto spakowałam ferajnę i pojechaliśmy do Torunia :) 

Wyjechaliśmy rano i po przejechaniu 280km dotarliśmy na miejsce. Uprzedzam będzie sporo zdjęć :)

Jak zawsze miejsca warte zobaczenia dobieramy z mężem pod względem atrakcyjności dla dzieci i ich możliwości. 

Nasz plan zwiedzania:

Dzień 1
1. Dzięki temu, że nocowaliśmy w Copernicus Neighbours (mieliśmy mniejszy apartament złapany okazyjnie w promocji na 1 wolną noc - bliskość do wszystkich toruńskich atrakcji i warunki godne polecenia) pierwszym punktem programu był rodzinny Dom Mikołaja Kopernika,  Cennik: normalny 11zł, ulgowy 8zł. Samo muzeum nie jest duże ale ta atmosfera, że kiedyś w nim było życie, że rósł tam sam Mikołaj Kopernik moim wystarczyła, żeby byli zadowoleni :)


2. Starówka - z obowiązkowymi kamieniczkami, pomnikami osiołka, M. Kopernika, Filusia, Flisaka, Ratusz. Dworem Artusa, Kościołem Ducha świętego i Katedra Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty. Tu słów nie potrzeba dużo - wszystko piękne.





3. Po zjedzeniu obiadku wybyliśmy w kierunku Żywego Muzeum Piernika - pokaz połączony z samodzielnym wykonywaniem własnych pierników był rewelacyjny. Dawno się tak nie ubawiłam. Dzieci zaśmiewały się z opowieści i tekstów prowadzących. Wszystko było zaaranżowane tak, jak byśmy cofnęli się w czasie i dzieci zwyczajnie uwierzyli im, że oni te pierniki tak tam pieką od rana do nocy a potem chyba przy lampach naftowych jedzą kolację i idą spać :) Było miło i zabawnie, dzieciaki były zachwycone. Ceny biletów: normalny 14zł, ulgowy 9,5zł. Mała nie musiała płacić. 




4. Jak skończył się pokaz to pobiegliśmy do toruńskiego Planetarium na interaktywną wystawę Orbitarium - bawiliśmy się tam kulą plazmową, porównywaniem ciężaru 1kg na różnych planetach, porównywaniem naszej wagi na różnych planetach, tworzyliśmy zorzę polarną i tornado. Sami wiecie, że to akurat moje klimaty zawodowe, więc ja sama byłam zadowolona i obserwująca wszystko dookoła. Ceny biletów: normalny 9zł, ulgowy 7zł. Po zabawie przyszedł czas na relaks pod kopułą i obejrzenie seansu w Planetarium. Pokaz był niesamowity. Ja sama pierwszy raz byłam na takim i zachwycona oglądałam. Niestety ze względu na dzieci przyznaję, że w pewnym momencie było za długo i za trudno dla moich. Ostatnie 15minut mimo że chłopcom się podobało to już siedzieli jak na szpilkach by wyjść :( Ceby biletów za seans: normalny 12zł, ulgowy 10zł. 




5. Kolejnym punktem miał być spacer w kierunku Zamku Krzyżackiego. Niestety zaczęło porządnie padać i wróciliśmy sie rozgrzać w pokoiku. Myślałam, że nasze zwiedzanie i atrakcje na ten dzień się skończyly ale 10minut przed 21 deszcz przestał padać i postanowiliśmy wspólnie, że zrealizujemy ostatnią z planowanych na ten dzień atrakcji - Fontannę Cosmopolis, do której mieliśmy może z 300m od wynajmowanego mieszkania. Dzieci zachwycone, początkowe biegały wokół fontanny aż do momentu, gdy byli tak mokrzy, że było im już wszystko jedno i wylądowali na środku fontanny. I tak oto powstały zwariowane zdjęcia, co dzieci robią po 21 na wycieczce z mamą - moje rybki pływały :D




Tak wyglądają zmokłe rybki :) Było cudownie !!! Barwy, muzyka, intensywność wystrzału wody - dawały tak rewelacyjny efekt, że gdyby nie fakt, że mokre dzieci obok to zostałabym dłużej :D


Domyślacie się, że ferajna po wysuszeniu i przebraniu w piżamki padła w ciągu kilku minut :)

Dzień 2

1. Rano deszczu już nie było więc poszliśmy na spacerek w kierunku ruin Zamku Krzyżackiego - widok na Wisłę, same ruiny przypominające dawne lata świetności coś niesamowitego.


2. Będąc blisko podeszliśmy obejrzeć fasadę Teatru Pomorskiego Baj, która ma kształt szafy, z wyrzeźbionymi na niej postaciami z bajek. Szczerze sprawdzałam wcześniej czy przypadkiem nie będzie jakiegoś spektaklu w tym czasie, co my będziemy. Niestety, bo przyznaję się bez bicia sama chętnie w takim teatrze obejrzałabym jakiś spektakl. 


3. Spacerek w kierunku nabrzeża do zaparkowanego autka pozwolił zobaczyć:

malowidła na ścianach

ceramicznego smoka

bramę Mostową - z zaznaczonymi poziomami wody w Wiśle podczas największych powodzi


nabrzeże

bunkier Wisła - betonowa szczelina przeciwlotnicza


Krzywa Wieża - sprawdziliśmy faktycznie krzywa :) nawet udało się na nią wejść  


4. Ruszyliśmy z centrum miasta i udaliśmy się do Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy - czyli miejsca, które tygryski bardzo lubią. Po pierwsze pracownie, na których dzieciaki poszerzają swoją wiedzę wykonując proste doświadczenia. My trafiliśmy na pracownię chemiczną. Myślę, że dla chłopaków fajne doświadczenie, że musieli założyć fartuchy i okulary ochronne i coś robić sami. Następnie przez 2h chodziliśmy po interaktywnych wystawach podzielonych na blogi tematyczne:
- o obrotach
- rzeka
- na zdrowie
- przeŻYCIE
- przeBUDOWA
- idee
- wymiksuj się
- zawahaj się
- gdzie wzork nie sięga

Było interaktywnie, było zabawnie, było twórczo i edukacyjnie :) Polecam !








A potem pełni wrażeń wróciliśmy do domku.

Miasto jest piękne i ma niesamowity klimat. Żałuję, że dopiero teraz poznałam jego uroki. Pozdrawiam.

10 komentarzy:

  1. Mam tak blisko takie atrakcje, a nawet o niektórych nie wiedziałam ;) Do Torunia mam ok. 50 km, ba nawet rodzina tam mieszka :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz tak czasami też bywa :) Cieszę się, że mogłam dopomóc :)

      Usuń
  2. Wspaniała wycieczka! Znam to wszystko. Toruń i Poznań to nasze miesca wycieczek klasowych;)
    Pozdrawiam Beatko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu no tak :) my chyba mieliśmy to szczęście, że wycieczek było mało bo już wakacje :)

      pozdrawiam

      Usuń
  3. Sama bym chętnie poeksperymentowała - same ciekawostki i piękne miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie dziwię się - ja miałam niezlą radochę wraz z nimi

      Usuń
  4. W Toruniu byłam kilka (do dobra kilkanaście) lat temu i tylko przez kilka godzin w drodze na swoje wakacje z Borach Tucholskich ... czas chyba nadrobić i zobaczyć to miasto ponownie i zdecydowanie na dłużej ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana zapraszam bo było warto i wspaniale się bawiliśmy

      Usuń

Dziękuję za zostawiony komentarz.

Tamborek dla Miszmasz Papierowy

 Hej wszystkim! Dzisiaj pokażę Wam tamborek na rocznicę ślubu z dużą ilością tekturek od Miszmasz Papierowy. W pracy użyłam papierów od Craf...