czwartek, 26 lipca 2012

Tea time :)

U nas żywe dni związane z odwiedzinami znajomych. Czasu na komputer "zero", na robótki też ale to nic. Chwila oddechu każdemu się należy.

Dlatego dzisiaj króciutko - komplecik z herbatką - ostatnie zasoby zdjęć w oczekiwaniu na nowe możliwości :)





To dorzucę jeszcze kilka zdjęć z dzisiaj i wypadu do Lucerny. Jest przepiękna. Mogłabym tam mieszkać - góry, lasy i woda w jednym miejscu. To jest to co kocham...






 Miłego dnia życzę i uciekam spać :)



środa, 18 lipca 2012

Buteleczki

Dziś buteleczkowy szał w różnych kolorkach. Część zdjęć z ostatnich dni żywota aparatu więc nawet nie chcę ich komentować. Choć pocieszam się, że są i tak lepsze niż wiele innych. Niestety kilku rzeczy nie uda mi się pokazać. Dobrze, że jakiś skromny zapas różnych mam :) To będę dawkować. Gorzej, że srebrnych bigli też już nie mam - dosłownie ani jednej pary :( ha bo sztuki ale nie do par to bym nawet znalazła.

Na początek niebieskie kuleczki - pofrunęły jako knujowa niespodzianka dla dobrej kobitki






Fioletowe 

Kolorowe


Srebrne

Nie wiem czemu ale nie mogę dodać informacji o candy u Anuli - kto zna mój blog to wie jakie ona cuda robi. Tak czy inaczej zapraszam w tej formie na candy do niej :) bo napewno warto. Oj z chęcia bym wygrała jej tajemniczą niespodziewajkę.



A my zaraz zmykamy robić to:


Miłego dnia wszystkim życzę i uciekam od kompa.

poniedziałek, 16 lipca 2012

Z miłości do... Winnie the Pooh :)

" Myśl, myśl, myśl"

Tak, tak ja należę do tego grona straconych dla Kubusia Puchatka- mogłabym go mieć wszędzie, na wszystkim i w dużej ilości. Zwyczajnie go kocham - za to jak wygląda, co mówi i robi a wraz z nim wszyscy przyjaciele ze Stumilowego Lasu.  Na studiach było normą, że dostawałam książki z cytatami z bajki, deseczki wypalone z Kłapouchem, kubki i takie tam. Obecnie w domu nad łóżkiem średniaka mamy naklejki z bohaterami (i to nie takie przekolorowane jakich pełno, ale takie delikatną kredką maźnięte), albumy na zdjęcia, książki i książeczki, kubki, lampki itd. :) A jak się okazało, że mogę mieć coś z biżuterii z Kubusiem to możecie wyobrazić sobie moje szczęście (kto mnie zna od lat to wie jaka radość była we mnie jak robiłam te rzeczy). Musiałam te różności porobić.


"To bzykanie coś oznacza. Takie bzyczące bzykanie nie bzyka bez powodu. Jeżeli słyszę bzykanie, to znaczy, że ktoś bzyka, a jedyny powód bzykania, jaki znam, to ten, że się jest pszczołą."


"Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
-Tygrysku?
-Co Prosiaczku?
-Nic - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za rękę - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś."


" Jeśli będzie Ci dane
żyć sto lat,
to ja chciałbym żyć
sto lat minus jeden dzień,
abym nie musiał żyć ani jednego
dnia bez Ciebie."





"Mam w spiżarni dwanaście garnczków, które wołają mnie już od godziny."


" Lubię rozmawiać z Królikiem, bo Królik mówi wyraźnie o rzeczach wyraźnych, jak na przykład: Już pora na śniadanie lub Misiu, zjedz co...." 



" Wiesz, Prosiaczku... miłość jest wtedy... kiedy kogoś lubimy... za bardzo "  

Takich cytatów mogłabym tysiące tu wkleić :) 

To jeszcze z domowych:

Fifi zabrał małemu kredkę i coś koloruje. Mały przychodzi po pomoc. Ojciec "stanowczo":
- Synu oddaj kredkę !!!
Na to Filip:
- Tato zaraz, muszę tylko skończyć moje dzieło sztuki! 

 Na podłodze leży kabel rozciągnięty na próbę przez męża (żeby sprawdzić czy coś będzie działać) Wchodzi mały i zdziwiony pyta:
- mamo co ten bakel tutaj lobi? :)

Jak widzicie aparat nadal płata figle i zdjęcia są bardzo średnie :( Obawiam się, że to nie bateria i nic się z tym nie da zrobić. Ja ogólnie działam choć mam jakiś zastój twórczy i wisiorek na wymiankę dziś zaczynam trzeci raz :( Stale coś mi nie pasuje i pruję. Dałam sobie 2 dni na odpoczynek i dziś od nowa zacznę - powinno pójść już dobrze. Uciekam zrobić ten wisiorek. 

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję pomimo wakacji za komentarze. 

piątek, 13 lipca 2012

Czerwona czerwień i fimowo

Dziś coś mega kolorystycznego - sutaszki w czerwieni.

Trochę sobie poleżały, żeby je sfotografować. Nadal jeszcze wymagają podszycia ale w natłoku ostatnich zajęć nie miałam na to szans.

Po pierwsze zrobiłam w extra szybkim czasie naszywkę na suknię ślubną (możecie się śmiać -tak dogadywałam z siorką szczegóły i maile, że bym jej nie zrobiła :) i zajęłam się naszyjnikiem, który już także na finiszu). Niestety naszywki nie obfociłam bo kończyłam ją, a raczej jej dodatkowe elementy, w nocy i szykując paczki do PL. No cóż będą zdjęcia w realu za kilka tygodni :)
Po drugie wysłałam rzeczy do wysłania (ha ha jak to brzmi ) na wymianki i knujowe niespodzianki. O rany się teraz stresuję czy wszystko się spodoba :) I czy dołożonych drobiazgów będzie akurat w zamian za czyjąś pracę na dołożone niespodzianki. Bardzo mnie to zawsze stresuje bo chcę, żeby było sprawiedliwie i każdy był zadowolony. No zobaczymy jak wszystkie dojdą do przyszłych właścicieli.
Po trzecie skończyłam duże zamówienie wiszące nade mną od kilku miesięcy. Pierwsza bransoletka z poprzedniego posta i inne drobiazgi, które drobiazgami nie były. Oby wersja ostateczna też się spodobała.


Aparat nadal psoci i zdjęcie takie sobie, dlatego jedno :) Oby tylko to była wina baterii :( Niedługo się dowiem jak naładuję.

Dodaję trochę nowości fimowych. Stale jakieś pomysły są i śmieszne sytuacje np. spalenie dwa razy kilkunastu tworków z fimo (nadawały się tylko do wyrzucenia) bo jak się okazało nastawiałam z przyzwyczajenia zamiast 110st to 210 :) Nie dziwne, że się spaliły. Sama z siebie się później śmiałam. Ale żal zmarnowanej pracy :( Te już były w dobrej temperaturze wypieczone.

muffinki pomarańczowe
broszka misz masz kulinarny z muffinką i kawałkiem tortu

tukanki pomarańczowe

Pokażę na koniec widok jaki ujrzałam w drodze do Rheinfall nad cudowny wodospad i sam wodospad - zabraliśmy babcię na wycieczkę :))






Z kolejnych miłych faktów to dostanie się do Galerii Stylandia - bardzo się cieszę i dziękuję. Muszę teraz lada dzień ogarnąć swoje profile w galeriach i dodać produkty :)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

wtorek, 10 lipca 2012

Pokonana i w złocie

Hi hi pisałam, że starszaki chore i że jest ciężko a to był dopiero początek bo i ja zostałam pokonana przez wirusa :( Przeleżałam z temperaturą i bólami mięśni cały dzień. Szczerze nie pamiętam z niego nic. Dobrze, że moja mama była akurat u nas i jakoś sobie radziła z chłopakami bo byłoby bardzo ciężko.

Ja stale dziergam coś nowego, dużego. Do czwartku muszę skończyć i wierzę, że pierwszą część będę miała gotową i zostanie mi najważniejsza, która już w 50% także jest wykończona.

W międzyczasie pokażę Wam kilka tworków w złocie.

Na początek lapis lazuli - granat z drobinkami w kolorze złota, który idealnie pasuje do oprawy złotej:

 Do bransoletki zaczepiony jest charms ze srebra pr.925 pozłacany złotem.

Dorobiłam proste kolczyki, żeby sobie coś dyndało w uszku :)



Zafascynowana rzeczami "me like" chciałam mieć coś podobnego dla siebie.  Stąd pomysł na bransoletkę z białym koralem - wiadomo, że nie jest to taka sama bransoletka bo nie o to chodzi. Ale niesamowicie spodobało mi się połączenie złota z bielą - już czuję, że w sutaszu coś powstanie w tych kolorkach (jak jeszcze jakiś biały sutasz po trzech najbliższych projektach mi zostanie :) bo dosłany z jednej firmy sprawdzonej okazał się ślicznym kremowym kolorem :D)


Zawieszka w kształcie koniczynki - jest prześliczna.


Myślałam też o różańcu ale przestałam mieć 100% przekonanie, że go chcę :) Myślę, że będzie przeróbka :(


A to nasza jedna z ostatnich wycieczek - fabryka czekolady Cailer :) pyyyychotka - tylko aparat nam zrobił psikusa więc wielu fajnych ujęć brak :(



Moje słodkie czekoladki:


W środku:




Degustacja - mniami




Aniu ilość zdjęć wystarczająca?:)

Z innych miłych rzeczy - chcę się Wam pochwalić, że zostałam przyjęta w szeregi grona twórców Galerii Unikatu - bardzo się cieszę i dziękuję.

To dla mnie poważna sprawa bo rok temu nie udało się - dla mnie z oczywistych powodów - za dużo niedociągnięć, kiepskie zdjęcia. Oj dużo by tego było do wymienienia. Uczyłam się w tym czasie, starałam, staram się tworzyć autorsko, używać nowych komponentów, co zostało docenione. Miło mi.

Pozdrawiam wszystkich i dziękuje za wszystkie życzenia zdrówka.

Tamborek dla Miszmasz Papierowy

 Hej wszystkim! Dzisiaj pokażę Wam tamborek na rocznicę ślubu z dużą ilością tekturek od Miszmasz Papierowy. W pracy użyłam papierów od Craf...