czwartek, 31 lipca 2014
wtorek, 29 lipca 2014
Zaproszenia na Chrzest Święty
Wróciliśmy - z przygodami bo nigdy nie może być spokojnie :( Powrót opóźnił się o jeden dzień bo F był obolały a i tak wylądowaliśmy na ostrym dyżurze dentystycznym w pół h po powrocie do domku. Bida się nacierpiał :( Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Choć i tak podziwiam go jak on dał radę z bólem, z dentystą i ze wszystkim. Mój duży 7-latek - dzisiaj minęło 7lat 10godzin i parenaście minut od momentu gdy na świecie się pojawił ku mojej uciesze :)
Początkowo nie miałam informacji czy stempelek "Zaproszenie" ma się pojawić więc przygotowałam 2 wersje - myślałam nad napisem w kolorze błękitnym ale ostatecznie zdecydowałam się na kolor srebrny, żeby nie przesadzić.
Na zaproszeniach piękne wycinanki ze Scrapińca - zrobiłam zaproszenia w 2 wersjach bodziaków - z wyciętym serduchem w wycinance i z błękitnym serduchem wyciętym dziurkaczem (na tych, na których nie było wycięcia)
Moim zdaniem wyszły delikatnie i chłopięco :)
Stempel
ze sklepu Agateria
Papier to Kapuśniaczek z Galerii Papieru
Wycieczka do Krakowa się nie powiodła z powodu deszczu ale za to udało się trafić do Bałtowa - było super choć się nachodziliśmy.
Pozdrawiam wszystkich.
niedziela, 20 lipca 2014
Zmiany i prezenty
Pisałam Wam ostatnio, że u nas małe zmiany. Stale coś, co mi się podoba staram się wpleść w nasz mały domek. Część pomysłów się sprawdza, część nie pasuje. Różnie bywa ale zmiany nastepują i bardzo mnie cieszą.
Po pierwsze w kuchni pojawił się napis, który mi się spodobał odrazu jak tylko go ujrzałam. Był w wersji małych tabliczek
A u mnie wygląda to tak:
Napis zamówiłam w necie - jest to duża naklejka. Wymiar idealnie dopasowany do pustki nad galerią. Całkiem spory. Mąż się śmieję, że od teraz sypiam w kuchni... :)
A na ścianie drugiej widać haft od Magdy z bloga Nitki Ariadny (pamiętacie naszą wymiankę - mam nadzieję jedną z nich) w pięknej ramce od Agi z Agnetha.home. To są takie osoby, które pozwalają mi wierzyć w dobre serce drugiego człowieka. Ramka trafiła do mnie dzięki dobroci Agnieszki - za którą bardzo dziękuję. Dodatkowo w domku posiadam pudełeczko szklane Agi (chłopcy zażyczyli sobie, żebym wybrała sobie prezent pod choinkę a oni płacą i mam swoje własne pudełeczko. Boskie. Ale o nim innym razem.)
Nie wiem czy to widać na zdjęciach ale kuchnię odświeżyłam i całą na nowo pomalowałam. Jednak przy dzieciach i tylu latach po remoncie była już duża potrzeba, żeby to zrobić. Nie wiem jakim cudem mi się to udało ale gotowe. Jeszcze czeka mojego męża powieszenie tablicy na magnesy z podróży i teściówka pele-mele będzie męczyć :)
A teraz pochwalę się jaką piękną Lalą zostałyśmy obdarowane przez Danusię z bloga Anstahe. Jest piękna, czerwona, duża i poprostu cudowna. Najcudowniejsza. Nie mogłabym sobie piękniejszej wymarzyć. Więcej zdjęć Danusi TUTAJ.
Na lalę czekało miejsce...
Pompony od Love&Love. Post niesponsorowany aż żałuję. Może jak bym je potestowała to by się jakiś trafił jeszcze. w prezencie He he to taki żarcik z osób co wszystko chcą do testowania za darmo albo w innym razie oczerniają. Ja powiem tak: pompony mam ja dwa i Zuziek nad łóżkiem - nie dość, że są piękne to jeszcze tak estetycznie wykonane, że ja jestem w szoku (pomijam fakt, ze jednego mały totalnie rozwalił i nie wiem jak mi się uda go zreperować, żeby taki piękny był). Caceńka same.
A taką przyjaźń obserwuję codziennie :)
Tym miłym akcentem kończę a dziewczynom jeszcze raz dziękuję za te cuda, które może i są tylko ich pracą a dla mnie małymi dziełami sztuki !!!
piątek, 18 lipca 2014
Znowu miętowo
Ten kolorek obecnie u mnie na tapecie stale się pojawia :) Może dlatego, że trafiłam na fimo w tym kolorze i piękne sznurki sutaszowe. Na sutasz chwilowo czasu nie ma - z 3 dzieci w domku non stop to i tak cud jak się uda coś porobić. A że cuda zdarzają się rzadko... :)
Post miał być jeszcze w czerwcu - w stylu, że miętą czerwiec zaczęłam i kończę. Nie udało się. Czasu zabrakło. To choć w lipcu pokażę Wam co tam wymociłam w tym kolorku.
I tak:
- kolczyki z kwiatuszkami dla teściowej
- kolejne :)
- spinka mała w pastelach z miętą
- spinka cała w mięcie
- kolczyki z małymi pastelowymi kwiatkami
- kolejne spinki
- sztyfty różyczki
- sztyfty kwiatuszki
- muffiny miętowe
- jadeitowa bransoletka z ręką Fatimy
Trochę się tego uzbierało - choć niestety wiele rzeczy robione osobno. Brak czasu odczuwam szczególnie teraz, gdy każdego dnia całą ferajnę trzeba zająć a i rytm dnia jest rozjechany :) Choć dzielnie się staram to robótki kiepsko na tym wychodzą :D
Jutro zmieniamy klimat i jedziemy do dziadków, czekają na nas Bałtów i Kraków - już nie mogę się doczekać choć to tylko jednodniowe wypady będą.
Pozdrawiam Was serdecznie.
sobota, 12 lipca 2014
Ciąg dalszy listy must have :)
Moja lista tylko się wydłuża jeśli chodzi o pomysły ale pocieszam się tym faktem, że stale coś z niej wykreślam. Jak na przykład waga kuchenna zakupiona w zeszłym tygodniu w Lidlu za całe 50zł - idealnie pasuje do kuchni, w stylu jaki chciałam i jeszcze w czerwonym kolorze a takich w sklepach vintage nie było :) Jak widać listę skracam dlatego pozwalam sobie dołożyć nowe rzeczy, o których sobie pomarzę. A niedługo pokażę co trafiło w moje rączki, w moich wnętrzach a często z rąk blogowych koleżanek, którym dziękuję i niezmiennie podziwiam.
Kilka rzeczy, żeby móc je pokazać czekają na inne wymuszone zmiany lub włożenie odrobiny pracy - mam nadzieję, że się ze wszystkim powoli uporam. Najwyżej będzie na raty.
Tak na początek pokażę Wam coś, co mnie kusi już od dawna - niby kawałek papierowej torby ale pomysł rewelka i sam fakt, że jest prawie niezniszczalna - widziałam w realu, macałam i tarmosiłam. Rewelka.
Oprócz tego marzą mi się wełniane pufy do salonu - czerwona, brązowa. Już jedną mi babcia zrobiła ale okazało się, że potrzebuje pewnych zmian :( Zobaczymy jak to wyjdzie.
Tildowy skrzacik na czas świąteczny - jakby ktoś był chętny mi zrobić w ramach wymianki to ja się ślicznie uśmiecham :)
Tildowe pszczółki - mam już jedną od Cottoni ale jest tak piękna, że tylko rozbudziła moje chęci na więcej :)
Piękne robi Ania z Zakątka
Solniczka i pieprzniczka z GG
Girlanda z lal tildowych- jakie robi Ania z Zakątka (o niej więcej napiszę już niedługo :))
sobota, 5 lipca 2014
Nadal scrapowo :) Ramka z podziękowaniami
Wakacje- czasu na kompa brak. My jeszcze cieszymy się tatą w domku (choć tym razem tylko na chwilkę). Pogoda nie dopisuje i musimy wymyślać co zrobić w domku w czasie ulew. Póki co dajemy radę. Choć chwilowo mam wrażenie, że tylko sprzątam i załatwiam lekarzy (uzbierało się kilka wizyt i tak 2-3x w tyg mamy coś - a to logopeda, a to badanie itd). Mi się marzy taka fajna pogoda, żeby pójść położyć się na kocyku na trawce, poczytać książki ferajnie, pograć i nie musieć robić nic domowego czy robótkowego. Póki co kończę na wczoraj zaproszenia na chrzest, kolczyk sandrynki, który leży i płacze, skrzyneczka się lakieruje a do tego 4 bransoletki chcą być zrobione :)
I gdzie te wakacje? :)
Koleżanka poprosiła mnie o zrobienie ramki ze zdjęciami i podziękowaniami. Tak oto wyszła:
Rama drewniana, bielona przeze mnie, do tego magnoliowy stempelek kolorowany także własnoręcznie. Dużo kwiatuszków i wykrojników.
A do Fifka do szkoły powstały jeszcze takie słodkie bukiety dla Pań wychowawczyń, Dyrektor i naszej kochanej p. Basi sekretarki :)
Finito jeśli chodzi o tematykę podziękowań - mam nadzieję, że lada dzień ciąg dalszy miętowych tworków pokażę. Pozdrawiam serdecznie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Tamborek dla Miszmasz Papierowy
Hej wszystkim! Dzisiaj pokażę Wam tamborek na rocznicę ślubu z dużą ilością tekturek od Miszmasz Papierowy. W pracy użyłam papierów od Craf...
-
Wreszcie miałam chwilkę posiedzieć i zrobić kolczyki na candy. Ostatnie dni dziergałam, kombinowałam, jak zawsze podokładałam elementów, któ...
-
Hej wszystkim! Dzisiaj pokazuję karteczkę komunijną dla dziewczynki. Tekturki od Miszmasz Papierowy pięknie się na niej wkomponowały. Miłeg...