Nadrabiam zaległości i po kolei będę pokazywać co tam ostatnio robiłam. Dzisiaj ramka z muszelką z oferty
EKO-DEKO, którą przerobiłam na magnes :)
Będzie na prezent dla teściowej. Co by pamiętała o wakacjach z nami nad morzem. W zeszłym roku i w tym z powodu choroby teścia nie mogą z nami być, więc mam nadzieję, że chociaż miło im będzie na wspomnienia w takiej formie ujęte.
Więcej inspiracji testowych możecie znaleźć
TUTAJ.
Jak widzicie magnesy z różnych stron świata (tam dokąd dotarliśmy) wreszcie mają swoje miejsce. Mój mąż się zawziął i cały weekend wolny w czerwcu malował i malował bok lodówki. Wymyśliłam sobie, że skoro nie mamy lodówki otwartej to będzie tablica na te nasze magnesy. Zakupiłam śliczną szklaną tablicę. Mężu przeklinając (bo mocowanie jakieś beznadziejne) zamontował ją na ścianie i zonk - tablica trzyma tylko magnesy z kompletu do niej, a wszystkie inne spadają :D Mina męża bezcenna uwierzcie na słowo. Myślałam, że mnie pożre żywcem. Tak czy inaczej magnesy nadal składowane w pudełku czekały na inny pomysł. Oglądając blogi wnętrzarskie dziewczyny chwaliły jak to farby trzymają się na płytach i mdf. Kupiliśmy (dokładnie to teść mi kupił w markecie budowlanym i przeklinał, że leży i czeka na łaskawe użycie). Tak to wyglądało chwilę przed:
Powierzchnia umyta, odtłuszczona, lekko zmatowiona. Zaczynamy malowanie. Producent zalecał 3-4 warstwy magnetycznej. Hmm wyszło 7-8 :) i przyznaję bez bicia, że kilka magnesów cięższych nie utrzymuje się :( Na magnetyczną nałożone są 2 warstwy tablicowej.
W chwili obecnej wygląda to tak:
Magnesy (oprócz tych kilku ceramicznych) w większości z miejsc, w których byliśmy lub był w ostatnich latach mój mąż (bo do Chin czy Norwegii to nas jeszcze nie zabrał :)). Kilka magnesów przywiezionych przez znajomych czy zdublowanych przez dziewczyny jak mi słały do kolekcji dla
Danusi-Anstahe (taki chyba 1 czy 2 się trafiły).
Mam nadzieję, że Wam się podoba równie mocno jak mi. Kuchnia wygląda zupełnie inaczej. Magnesy wreszcie mają swoje miejsce. Jednym słowem wszyscy zadowoleni.
Pozdrawiam serdecznie.