Ostatnio moje posty dotyczą tylko kolejnych inspiracji dla DT, w których się znajduję. A wręcz będzie ich coraz więcej bo teraz zacznie się pewna regularność. Podejrzewam, że prace, które będą zrobione ot tak bo mi się chciało będą rzadziej się pojawiać. Ale póki co nie odpuszczam i jeszcze trochę do pokazywania mam. Dziś pokażę mediową rameczkę ze zdjęciem z pasowania na przedszkolaka średniaka (rany, jacy oni byli wtedy mali :P). Rameczka zrobiona pod czujnym okiem Agi Baraniak.
Rameczka wg mnie ma zupełnie nie moje barwy. Chciałam dobrać kolory ramki do barw pojawiających się na zdjęciu. Wszyscy byli przerażeni doborem tych kolorów - tylko dziękować, że nie wywaliłam jej natychmiast do kosza. Bo im więcej dodawałam i koloru i warstw praca nabrała niesamowitego charakteru i przyznaję jest jedną z moich ulubionych. Aż nie wierzę, że tak fajnie wyszła i tak mi się podoba (właśnie pod względem kolorów). Czuję, że pasuje do mnie idealnie. jest tak mega romantycznie. A to cała ja. Cukierkowo ale bez przesady. Zdjęcie z moją ferajną również wyraża to co u mnie najważniejsze. Bo choć bywam zmęczona, bo choć obowiązków tysiące zawsze (pamiętam jak szłam na to pasowanie ze stresem jak dam radę na rękach z małą Z a wyszło super) to każdy etap w ich życiu jest dla mnie największą radością, dumą. A to, że Z zjadła wtedy kawałek serwetki papierowej tylko potwierdza regułę :)
Ramka gessowana, cała w mikrokulkach. Praca mocno przestrzenna, dużo stempli czyli to co tygryski lubią najbardziej :)
Piękne tekturki i dodatki metalowe. Wreszcie odważę się używać w swoich pracach słomek i patyczków do szaszłyków :P
Rameczkę zgłaszam na wyzwania:
-
w Filigranki "Wspomnień czar"
-
w Fabryka Weny "Przestrzennie"
-
w Scrap'n'skill "Naprawdę jaka jestem"
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.