środa, 30 kwietnia 2014

Skromnie i elegancko

Komplecik jaki zrobiłam dla teściówki niedawno -  różowe fasetowane oponki jadeitu ze srebrną zawieszką umieszczoną niesymetrycznie. Skromnie ale elegancko, czyli tak jak miało być.



U nas ulewy, które trochę komplikują plan zwiedzania :( Mam nadzieję, że od jutra się zmieni pogoda.

W zeszłym tygodniu odwiedziliśmy fabrykę szkła niedaleko Lucerny - Glasi w Hergiswil. Była piękna pogoda, atrakcji wiele i coś dla mamy, która uwielbia fizykę :) Fabryka została otworzona w 1817 roku, do tej pory w zbiorach zgromadzone są eksponaty z początków XX wieku. W 1975r. fabryce groziło zamknięcie, które udało się powstrzymać i fabryka ma się bardzo dobrze. Mały drobiazg z obecnej kolekcji to koszt bagatela 20franków. I mówimy o drobiazgu. Piękne kilkucentymetrowe motyle, w których się zakochałam kosztują tylko 36franków za jeden :) 




Wystawy ze szkłem w roli głównej - wszystkie dostępne za darmo

- fala dźwiękowa na wodzie



- radiometr Crookesa (nie widziałam go od czasu studiów) - zwany także młynkiem (wiatrakiem) słonecznym - urządzenie składa się z wiatraczka umieszczonego w szklanej bańce o obniżonym ciśnieniu powietrza. Skrzydła wiatraczka z jednej strony są czarne, z drugiej srebrne. W skutek innego pochłaniania energii przez te dwie powierzchnie powietrze przy czarnej blaszce nagrzewa się mocniej powodując wzrost temperatury gazu w jej pobliżu. Wówczas wiatraczek zaczyna się obracać. Jak zasłonimy źródło światła obracanie zaniknie.


 - kula plazmowa - chyba nie pokazywałam swojej? nadrobię i opisze - obiecuję


- kule, szkła powiększające, soczewki


Samodzielne zrobienie szklanej bańki - Sz się odważył :)




 Podglądanie panów przy pracy - oj ciepło było ... :)



Trafiliśmy jeszcze do pierwszego w Szwajcarii labiryntu ze szkieł i luster - niestety mały był za szybki nawet dla mnie, żeby go pilnować by nie wpadał na szyby (mała na jednej ręce, mały w drugiej i brak trzeciej do macania ścian). Więc po kilku minutach wyszliśmy. Wrażenie super bo sama póki nie pomacałam ścian nie byłam pewna gdzie jest wyjście :) Koszt 5franków za wejście (dzieci do 6r.ż. za darmo). A na koniec spacer nad jeziorem i mały piknik


Pozdrawiam wszystkich - za dużo do pokazywania chwilowo nie mam bo czasu na robótki zero ale obiecuję coś nadrobić lada dzień. 

9 komentarzy:

  1. Super wyglądacie :)
    Świetna wycieczka, oj szkoda, że nie można się z Wami zabrać ;)
    komplecik bardzo elegancki :) buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajną, ciekawą wycieczkę miałaś :) A komplet bardzo elegancki wyszedł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne to ostatnie zdjęcie!!!A komplecik-marzenie!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne zdjęcia. Komplecik jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Inspirująca wycieczka:) Cieszę się, że drewniane plasterki Ci się spodobały:) Miło mi Cie gościć u siebie:) Serdeczności posyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Beatko jak dawno mnie tu nie było:)Jakie Twoje dzieciaczki już duże:)Super wycieczkę mieliście.Fajne biżutki:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wycieczka niesamowita, trochę wiedzy dla dzieciaków ale i dla Ciebie sporo przyjemności.

    OdpowiedzUsuń
  8. rozpieszczasz ta swoją teściową....hehehehe..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawiony komentarz.

Karteczka komunijna dla dziewczynki dla Miszmasz Papierowy

 Hej wszystkim! Dzisiaj pokazuję karteczkę komunijną dla dziewczynki. Tekturki od Miszmasz Papierowy pięknie się na niej wkomponowały. Miłeg...