Jak byłam mała moja najstarsza siostra cioteczna nosiła zegarek wisiorek. Oj jak on mi się wtedy podobał. Wszystko co miała Aga było super bo była najstarsza, wszystko wiedziała, miała fajne ciuchy dla dorosłych itd :) I ten mały srebrny zegarek zapamiętałam na tyle lat i kiedy została mi jedna czarna różyczka to pomyślałam czemu nie połączyć tego razem - czarna róża i zegarek w kolorze srebrnym. I tak oto powstało takie cuś. Na dokładkę dołożyłam dropy jet Swarovskiego i ręcznie uformowaną różyczkę ze srebra pr.925. Myślę czy nie dorobić kolczyków, ale to już przyszła właścicielka zadecyduje.
A na dokładkę dorzucę takie zwyklaki - perełki ale te bigle. Ach jestem zakochana w nich - kształt super i na uszach prezentują się świetnie.
A na dokładkę dorzucę takie zwyklaki - perełki ale te bigle. Ach jestem zakochana w nich - kształt super i na uszach prezentują się świetnie.
Ten zegarek wygląda efektownie i ciekawie.
OdpowiedzUsuńkochana zaszalałaś z tym zegarkiem...jest przepiękny...
OdpowiedzUsuńBeatko masz wiele wspaniałych pomysłów i wykonałaś moc cudownych prac! Aż miło popatrzeć. Serdecznie i ciepło pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa, aż chce się robić więcej i więcej :)
OdpowiedzUsuńjesssuuuu jakie cudeńko!!!!!!! Kusisz kusicielko okrutna :DD - salinka
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na naszyjnik;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę wspaniałego weekendu.
Florentyna
ten wisiorek z zegarkiem i różyczką - cudo!
OdpowiedzUsuńdziekuje dziewczyny
OdpowiedzUsuńsalinus- ty juz roze masz :) co prawda w innej wersji ale tu wlasnie jest ta druga, ktora zostala z twojego naszyjnika :) co byly do wyboru wielkosci:)
ha i okazalo sie,ze wlascicielka ma juz kolczyki z rozyczkami wczesniej przez mnie zrobione :)
OdpowiedzUsuń