Siedzę i obrabiam zdjęcia zrobione jakiś czas temu. Są to pierwsze zdjęcia po naprawie i nie jestem z wielu do końca zadowolona. Muszę jeszcze popracować nad ustawieniami. Powolutku.
Zastanawiałam się co dzisiaj umieścić bo mam dwie zaległe prace z AC, które już dawno powinny ujrzeć światło dzienne. W końcu zdecydowałam się i na serduszko i na kwiatki.
Serduszko było już pokazane TUTAJ i tak sobie leżało i czekało na to, żeby ktoś się nim zajął. A więc zostało jeszcze mocno wyszlifowane, zaoksydowane i przetarte na satynowy blask. Ciemny kolor dodał serduszku elegancji. Cyrkonia lemonkowa ładnie się trzyma, więc test zdany na nie wypadanie oczek podczas wypalania.
Druga praca to blaszka z kwiatkiem. Marzyły mi się takie od dawien dawna ale nawet wtedy nie miałam pojęcia, że sama je sobie zrobię. I tak z pierwszej gotowej powstał wisiorek z granatami nad nią. Jak się Wam podoba? Ja wiem, że chcę kolczyki z takimi kwiatkami :P
Zastanawiałam się co dzisiaj umieścić bo mam dwie zaległe prace z AC, które już dawno powinny ujrzeć światło dzienne. W końcu zdecydowałam się i na serduszko i na kwiatki.
Serduszko było już pokazane TUTAJ i tak sobie leżało i czekało na to, żeby ktoś się nim zajął. A więc zostało jeszcze mocno wyszlifowane, zaoksydowane i przetarte na satynowy blask. Ciemny kolor dodał serduszku elegancji. Cyrkonia lemonkowa ładnie się trzyma, więc test zdany na nie wypadanie oczek podczas wypalania.
Druga praca to blaszka z kwiatkiem. Marzyły mi się takie od dawien dawna ale nawet wtedy nie miałam pojęcia, że sama je sobie zrobię. I tak z pierwszej gotowej powstał wisiorek z granatami nad nią. Jak się Wam podoba? Ja wiem, że chcę kolczyki z takimi kwiatkami :P
... taak teraz to serduszko z odrobiną dekadencji... ciekawa jestem co to za technika. Nie robię "w biżuterii" i myślałam, że to nie takie skomplikowane hm??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:))
Pięknie dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.Twoja biżuteria jest wspaniała:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńMnie podobają się obie wersje serduszka, ale ta pierwsza bardziej jest w moim guście :))
OdpowiedzUsuń...takie kolczyki z blaszką to i ja bym chętnie dla siebie chciała...cudeńko...
OdpowiedzUsuńcuuuuudaaaaa :):)po prostu :0serducho jest przesuper :0
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńlunamin- slowa uznania z Twoich ust to zaszczyt
Jot- technika jest dosyć pracochlonna. najpierw lepisz, suszysz, wypalasz, szczotkujeszi dopiero albo polerujesz albo oksydujesz i polerujesz. ale jest calkowicie w moim typie bizuterii :) wiec bardzo mi sie ta robota podoba :)
katerina- oj wiem wiem :P
marzycielko - przyznam Ci sie,ze oksydowanie bylo zabiegiem technicznym bo wklejalam krawatke i wiadomo,ze sciemniala wiec albo mocne wyblyszczenie albo oksyda,zeby razem byly takie same. dlatego padlo na oksyde :P
kasia, iza- dziekuje pięknie